Belgia 2014 – relacja z wyjazdu

Uważają się za wynalazców frytek i saksofonu. Uwielbiają popcorn, ale przed spożyciem wolą go posłodzić niż posolić. W ich kraju produkuje się ponad 220 tysięcy ton czekolady rocznie, a symbolem biurokratycznej stolicy jest posążek nagiego, sikającego chłopczyka. Kraj absurdów? Skądże! To tylko Belgia. Stara, dobra flamandzka kraina, bliska naszemu podniebieniu, bo mlekiem i miodem płynąca.…

Jeśli dziś sobota, to jestem w Brugii

Ken: Wchodzisz na górę? Ray: A co tam jest? Ken: Widok Ray: Widok czego? Tego co na dole? Przecież widzę go stąd, z dołu! Ken: Pretendujesz do najgorszego turysty świata, wiesz?! Ray: Ken, wychowałem się w Dublinie. Kocham Dublin. Gdybym wychował się na farmie i w dodatku był opóźniony pewnie polubiłbym to miasto, ale na szczęście tak…